Biegł.
Sam już nie wiedział jak długo
Nie czuł zapachów, lecz jego serce
rozrywały dwa rodzaje bólu. Fizyczny i psychiczny. Już sam nie
wiedział, który jest gorszy.
Zaczynało brakować mu powietrza.
Zaczerpnął głęboki haust, tak jak
przy wynurzeniu z wody.
Nagle wszystko ustało.
Jego oczy otuliła ciemność.
Oddychał ciężko, otwierając je.
O Merlinie...
To był tylko zły sen.
Kolejny taki sam
Przez kilka chwil wpatrywał się w
sufit, starając unormować oddech. A potem spojrzał na kobietę
swojego życia, która w przeciwieństwie do niego, miała spokojne
sny. Przytulił się do jej pleców, wtulił twarz w jej brązowe
włosy. Ich miękkość zawsze go uspakajała.
Niedługo potem zasnął z nadzieją,
że dalsza część nocy będzie bardziej spokojna.
Zapowiada się ciekawie :)
OdpowiedzUsuńCzekam Na Więcej!
No więc gdy zobaczyłam postacie z Harry'ego Potter'a wróciły do mnie wspomnienia z gimnazjum.
OdpowiedzUsuńOkres gimnazjum moja jedyna fascynacja HP (nie znałam wtedy jeszcze LP).
Ale to mi już przeszło. Dość Kiara dosyć tego.
Powiem Ci że bardzo mnie to ciekawi. Fajnie że nie ma Rona w zakladce bohaterzy, ale niepokoi mnie Draco - nigdy nie darzylam go szczególną sypatią.
A nie lubilam opowiadań gdy Draco i Hermiona byli razem - wole gdy byla z Harry'm
Jejciu jeszcze pamiętam wszystko po prawie 4 latach (no cóż oglądało się tylko filmy przez ten czas)
Chciałam kiedyś napisać opowiadania i połączyć LP z HP, ale nic z tego nie wyszło.
Czytałam o czym będzie ten blog i zaintrygowałaś mnie.
No więc czekam z niecierpliwością na kolejny.
Przypomnij mi czasy gimnazjalne :-)
Mam dzisiaj wenę do pisania komentarzy :-)
Rozpisałam się.
Pozdrawiam i życze DUŻO weny i słoneczka.
Zaczyna się zajebiście super
OdpowiedzUsuńLecę do rozdziału ;-*
xxx